Zryw narodowy zaczął się w nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku. Działania zbrojne Powstania Listopadowego ominęły kielecczyznę i ziemię daleszycką, ale to nie znaczy, że mieszkańcy naszych okolic nie mieli swojego udziału w próbie przeciwstawienia się zaborcy rosyjskiemu.
Powstanie objęło swoim zasięgiem nie tylko Królestwo Polskie, lecz również Litwę, Żmudź i Wołyń. Było odpowiedzią na nieprzestrzeganie przez carów Imperium Rosyjskiego postanowień konstytucji z 1815 roku, m.in. zawieszenie wolności zgromadzeń i likwidację jawności obrad sejmowych, zniesienie wolności prasy i wprowadzenie cenzury. Jednocześnie wzmogły się prześladowania polskich organizacji niepodległościowych i nadużycia rosyjskich urzędników. Przez 10 miesięcy 140 tysięcy ludzi prowadziło walkę z największą potęgą militarną Europy. Działania powstańców musiały skutkować klęskami z przeważającymi siłami Imperium (pod Ostrołęką), ale to też szereg chwalebnych zwycięstw oręża polskiego pod Stoczkiem, Iganiami, Wawrem i Dębem Wielkim.
Daleszyce wsparły powstańców
O tym, jaki udział w Powstaniu mogli mieć mieszkańcy Daleszyc, dowiadujemy się pośrednio z dokumentacji działań prowadzonych na terenie Kielc. Jak podają historycy, powstanie trafiło w tym rejonie na podatny grunt. Powołano pod broń byłych żołnierzy i podoficerów, a formowanie oddziałów wymagało wielkiej ofiarności społeczeństwa całego województwa: trzeba było zapewnić wyżywienie i zakwaterowanie. Do Kielc przybywały oddziały ochotnicze z całego województwa, które potem brały udział w bitwach pod Nową Wsią, Sochaczewem i Warszawą. Społeczność Daleszyc także udowodniła, że sprawy niepodległości są jej drogie, bo choć brak jest dowodów na to, czy mieszkańcy brali udział w walkach zbrojnych, z lokalnych źródeł historycznych dowiadujemy się, że przekazali na wsparcie powstania dzwony kościelne. Z takich ofiar w lokalnych zakładach przemysłowych, na przykład w Białogonie, produkowano broń (kosy, piki, karabiny, odlewano nawet działa).
Po klęsce powstańców Królestwo Polskie zostało włączone do rosyjskiego imperium, zniesiono konstytucję, zastępując ją Statutem Organicznym i mocno ograniczając autonomię, likwidując Sejm i oddzielną armię. Skutkiem upadku Powstania była postępująca rusyfikacja administracji, likwidacja polskiego szkolnictwa wyższego, spadek liczby szkół elementarnych. Gospodarczy upadek Polski przypieczętowało nałożenie obowiązku zwrotu kosztów wojennych, zbudowano na koszt Polski Cytadelę z silnym garnizonem rosyjskim, wprowadzono barierę celną na granicy polsko-rosyjskiej, po 1840 roku wprowadzono rosyjski system monetarny oraz system miar i wag. Dotkliwym skutkiem powstania była epidemia cholery. 11 tysięcy Polaków opuściło kraj w tzw. Wielkiej Emigracji, a duża liczba mężczyzn była w następnych latach wcielana do armii rosyjskiej. Represje dotknęły też najmłodszych: dzieci polskie (głównie sieroty i te z ubogich rodzin) wcielane były do zawodowych szkół wojskowych i kształcone na tzw. kantonistów Armii Imperium Rosyjskiego.
Polacy nie poddawali się bezwolnie kolejnym represjom. Postawy antyrosyjskie narastały przez kolejne 30 lat, skutkując wybuchem Powstania Styczniowego – tym razem działania zbrojne nie ominęły ziemi daleszyckiej, a mieszkańcy dali znów dowody swojego zaangażowania w sprawy narodowe i dążenia do niepodległości.
Magdalena Włodarska